O godzinie 15 przy ulicy Obrońców Tobruku 11 rozpoczął się mecz ścisłej czołówki Ligi OIL. Dynamo Wołoska podejmowało Medicine United. Ci pierwsi podchodzili do spotkania w roli lidera, zaś ci drudzy cały czas mają chrapkę na ich detronizację. Ze względu na wagę spotkania oba zespoły bały się podjąć ryzyka i zdecydowanie zaatakować. To owocowało brakiem dorobku strzeleckiego po obu stronach przez pierwsze 25 minut. Kiedy, jednak rozbrzmiał gwizdek otwierający drugą część, a jedni poznali już taktykę drugich postanowili zaatakować. Pierwszy cios zadał Piotr Kocznur i to gracze w czerwonych trykotach wyszli na prowadzenie. Nie zdołali, jednak utrzymać takiego stanu rzeczy zbyt długo i w 30 minucie wyrównał Maciej Tyczyński. Wydawało się już, że rywalizacja zakończy się podziałem punktów, kiedy to Marek Kozakowski dał pełną pulę punktów piłkarzom ubranym na różowo. To Dynamo Wołoska wychodzi z tego spotkania w lepszych nastrojach i z trzema punktami. To sprawiło, że pozostaną z obciążeniem w postaci lidera ligi OIL, natomiast Medicine United wciąż nie wyłącza się z wyścigu i będzie walczyć o końcowy triumf.