Chwilę po 15, na sektorze A, FC Stylus podejmowali Dynamo Wołoska. Gospodarze mają na koncie dwa zwycięstwa i tyle samo porażek. Goście zaś imponują. Po czterech kolejkach mają komplet wygranych meczów. Już w 1 min, Marek Kozakowski podał piłkę do Jakuba Gromadki, który wyszedł sam na sam z bramkarzem i po chwili otworzył wynik. Sześć minuty później, Kacper Jackowicz podwyższył na 0:2. Wydawało się, że DW mają wszystko pod kontrolą. Jednak w 12 min doszedł do głosu Piotr Gajewski, który zdobył bramkę kontaktową. Sześć minut później, piłka po niefortunnej obronie Łukasza Szpindla, odbiła się od jego pleców i wpadła do bramki. Wynik 2:2 utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron, lekarze z Wołoskiej przycisnęli rywali. Dało to efekt w 32 min, kiedy to Gromadka skompletował dublet. W 34 min, FC S Gajewski wykorzystał błąd bramkarza i trafił na 3:3. Końcówka meczu należała jednak do Dynamo, którzy lepiej rozłożyli siły i w ostatnich minutach wbili rywalom cztery gole. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:7, dzięki czemu Dynamo Wołoska podtrzymują passę i dalej są niepokonani. Po więcej, zapraszamy do materiału VEO.